Sznurki, sznureczki, gumki — to coś, co kociaki uwielbiają. Wyśmienicie się bawią i zaspokajają swój instynkt łowcy, a jednak nie jest to całkowicie bezpieczne. Dlaczego powinniśmy baczniej obserwować to, kiedy kot bawi się włóczką?
Kot goniący lub tarzający się z kłębkiem wełny to już prawdziwa klasyka. Chyba każdy kojarzy tego typu obrazki, czy filmiki. I chociaż widok ten może być naprawdę rozkoszny, kiedy kot bawi się włóczką, może zrobić sobie krzywdę i to poważną.
Gdy kot bawi się włóczką, to może ją połknąć!
Z przykładem niebezpiecznej sytuacji mamy do czynienia wtedy, że kot podczas swojej radosnej zabawy, połknie kawałek sznurka. Jeżeli utknie gdzieś w okolicy tchawicy albo w gardle, zwierzę nie może oddychać i niezbędna będzie natychmiastowa ingerencja lekarza. W przeciwnym razie wesoła zabawa może zakończyć się tragicznie.
Nawet jeśli szczęśliwie kociak się nie zadławi i nie ma problemów z oddychaniem, nie znaczy to jeszcze, że unikniemy kłopotów. Sznurek lub włóczka może powędrować dalej przewodem pokarmowym, aż trafi do żołądka. W części przypadków skończy się to wydaleniem ciała obcego do kuwety lub zwierzak zwymiotuje. Jednak może się też okazać, że niewielki kawałek sznurka dostanie się do jelit. To z kolei może skutkować przerwaniem ściany jelita i zatruciem, które najpewniej skończy się śmiercią.
Zaplątanie w sznurek też jest niebezpieczne
Nie jest powiedziane, że kot musi połknąć włóczkę, by stanowiła duże zagrożenie dla jego zdrowia i życia. Żywiołowa zabawa wiąże się z rozwijaniem kłębka, harcami, skokami i… plątaniem. Sznurek, który wplącze się dość mocno w łapki, owinie ogon lub szyję, może prowadzić do opuchlizny, bólu, problemu z oddychaniem, czy martwicy. Zwłaszcza jeśli kot bawi się włóczką pod naszą nieobecność i nie zauważymy, że coś mu się zaplątało. Zatem zabawa tego typu, kiedy wychodzimy z domu, jest całkowicie niedopuszczalna. A nawet podczas naszej obecności lepiej zachować ostrożność i pomyśleć o innych, mniej ryzykownych, zabawkach.