Zima to trudny czas dla wielu zwierząt, w tym dla dzikich kotów. Nie raz koło naszego domu są kociaki, którym chcielibyśmy pomóc podczas mrozów, ale nie do końca potrafimy się za to zabrać. Przypomnijmy więc, jak pomóc kotom zimą.

Wydawałoby się, że najprostszym rozwiązaniem byłoby przygarnięcie takiego kociaka. Jednak jeśli mamy w domu zwierzaki, może być to kłopotliwe. Tak samo, kiedy wśród domowników są alergicy lub prowadzimy tryb życia wiążący się z licznymi zmianami. Dla samego kota przyzwyczajonego do wolności również może nie być to satysfakcjonujące. Dlatego też zastanówmy się, jak można pomóc przetrwać im zimę w inny sposób. Co możemy zrobić?

Jak pomóc kotom zimą? Zapewnić im schronienie!

To, że nie weźmiemy kota do domu, nie znaczy, że nie możemy zapewnić mu ciepła. Kiedy na dworze panuje mróz, koty szukają kryjówek, w których mogą się ogrzać. Najprostszym sposobem jest otwarcie okienka do piwnicy. Pilnujmy, by zawsze było otwarte. Jeżeli kot już się przyzwyczaił, że to jego miejsce, a nagle je zamkniemy, to mróz stanowi zagrożenie. Zamiast piwnicy można przygotować specjalną budkę dla kotów.

Kocia karma

Zimą kot może mieć problem z polowaniem. Zarówno koty, jak i gryzonie, którymi się żywią, niechętnie opuszczają swoje schronienia, więc kot może być głodny. Z tego względu musimy przygotować kocią karmę. Ważne, byśmy dawali ją o stałych porach, bo zimą jedzenie szybko zamarza. Zwierzak musi wiedzieć, kiedy mniej więcej ma pełną miskę. Niektórzy odradzają suchą karmę, bo zimą koty muszą się bardziej nawadniać, ale jeśli zadbamy o stały dostęp do wody, o czym będzie dalej, możemy ją wziąć pod uwagę. Mimo to lepszą propozycją jest karma mokra. Zimą zwiększa się zapotrzebowanie na energię, więc wybierając w sklepie karmę, sięgajmy po tę o większej kaloryczności.

Często podajemy wodę

Bardzo ważny jest stały dostęp do wody. Podczas zimy dostęp do niej jest dla kota trudny. Przy śnieżnej zimie zostają kałuże na parkingach pełne soli i szkodliwych substancji, natomiast przy suchych kot nie ma nawet tego. Dlatego też kilka razy dziennie wymieniajmy wodę w misce. Dbajmy o to, by myła w temperaturze pokojowej. Wodę przynośmy tak jak jedzenie o stałych porach, by kot wiedział, kiedy ma przyjść. Nawet przy niewielkich mrozach po dwóch godzinach woda już zamarza.