Witamy w sklepie Karma Wataha!

Przyszykowaliśmy dla Ciebie specjalny rabat w wysokości 5 % na pierwsze zakupy w naszym sklepie. Wystarczy że poniżej wprowadzisz swój adres email i wyślemy do Ciebie kod rabatowy.


Wykorzystałeś już kod rabatowy.
Podany email jest niepoprawny.
Kod rabatowy został wysłany na maila.

Promocja dotyczy wyłącznie nowych klientów.

  1. Strona główna
  2. Trawa dla kota w doniczce – czy jest niezbędna?
  3. Trawa dla kota w doniczce – czy jest niezbędna?

Właściciele psów są przyzwyczajeni, że podczas spacerów pupil skubnie trochę zielonej trawy i nie ma w tym nic dziwnego. Jednak w przypadku kotów nie jest to takie oczywiste. Niektórzy nawet nie słyszeli o czymś takim jak trawa dla kota.

Nie wszyscy wiedzą, że koty tak jak psy lubią czasem podgryźć trawę. Prawda jest taka, że mając w domu kota, który nie wychodzi na dwór, być może nawet nie przyjdzie nam do głowy, że mógłby lubić trawę.

Na co wpływa trawa dla kota?

Podstawowym powodem, dla którego instynkt pupila podpowiada mu, że warto jeść trawę, jest wywołanie wymiotów. Jeżeli w żołądku jest za dużo karmy, lub znajduje się w nim coś szkodliwego, to trawa pomoże to usunąć. I tak trawa dla kota pomaga pozbyć się sierści i zalegających resztek pokarmowych, których organizm nie może strawić, jak kości. Tak samo żołądek oczyszcza się ze śluzu i żółci.

Druga zaleta, jaka płynie z jedzenia trawy, to możliwość dostarczenia do organizmu minerałów, witamin i aminokwasów. Jednak nie każda trawa dla kota jest równie dobra.

Jaka trawa będzie najlepsza?

Najlepiej, zanim zasadzimy trawę w doniczce albo kupimy już wyrośniętą, powinniśmy przyjrzeć się odmianie. Źdźbła muszą być miękkie, aby kot umiał sobie z nimi poradzić, a przy tym nie zranił się w język. Oprócz tego jej uprawa musi być prosta i niewymagająca. A najlepiej, by trawa szybko rosła.

Opiekunowie kotów często decydują się na zakup owsa albo mieszanki, na przykład z jęczmienia i żyta. Możemy kupić już wyrośnięte źdźbła, bądź sadzić z nasion. Do uprawy potrzebna jest zwykła ziemia, a trawa nie będzie wymagająca. Trawę kupujmy w sklepach ekologicznych, by nie okazało się, że w nasionach jest szkodliwa domieszka. Tym, czego kotu nie podajemy, jest zwykła trawa z przydomowego trawnika. Mogłaby być zbyt drażniąca dla jego delikatnego brzuszka. Jeśli zauważymy, że po zjedzeniu trawy kot dziwnie się zachowuje, zaczyna mieć problemy z samopoczuciem i zdrowiem, lepiej skontaktujmy się z weterynarzem.



Karma Wataha zaspokoi nawet wilczy apetyt!