Zupełnie oczywiste jest, że na spacer wychodzi się z psem. Koty uważa się za koty uwielbiające dom, albo za chadzające własnymi ścieżkami. Spacer z kotem może wydać dla części absurdalny, ale warto spróbować.

Ludzi z kotami na smyczy można spotkać coraz częściej. Chociaż widok ten czasem budzi zdumienie, prawda jest taka, że wiele kotów bardzo dobrze radzi sobie ze smyczą, a spacer może być przyjemny. Jednak przechadzka wygląda nieco inaczej niż w przypadku spacerów z psem. Musimy się nastawić na to, że spacer z kotem będzie uwzględniać częste i długie postoje – kot jest zwierzakiem, które uwielbia obserwować, więc łatwo może się na coś zapatrzeć.

Spacer z kotem to nie zawsze dobry pomysł

Są koty uwielbiające spacery, ale jeżeli zauważymy, że nasz kot do tej grupy nie należy, to go nie zmuszajmy. Kiedy koty się boją, wspinają się na opiekuna, a to może nas zaboleć. Tak samo kot może zacząć uciekać i chować się do dziur, czy pod auto. Inne kociaki zastygają i trudno go ruszyć. A są koty, które zachowują się wprost przeciwnie i uwielbiają wychodzić.  Spacer z kotem ma być przyjemnością i dla nas i dla zwierzaka, dobrze więc byśmy się do niego przygotowali, aby pupil czuł się bezpiecznie.

Jak się przygotować?

Z pewnością nie może to wyglądać tak, że dzisiaj wpadamy na pomysł spaceru, bierzemy mruczka pod pachę i wychodzimy z domu. Nie. Do tego trzeba się przygotować. Zacznijmy od zakupu szelek i smyczy. Chodzenia w szelkach uczą się nawet młodsze kotki. Ważne, by szelki nie były za luźne ani za ciasne.

Oprócz tego, zanim wyjdziemy, nawet przed dom, musimy pokazać kociakowi, o co chodzi. Pozwólmy mu się przyzwyczaić do szelek i smyczy w domu. Kiedy kot się oswoi, możemy pójść o krok dalej. Nie możemy przy tym zapominać, że kot potrzebuje ciszy i spokoju. Zwłaszcza podczas pierwszych spacerów wybierajmy miejsca położone z dala od zgiełku. Możemy zabrać ze sobą którąś z ulubionych kocich zabawek. Jeśli zacznie się denerwować, to właśnie zabawa swoim skarbem może być nieocenioną pomocą.