Żadnego wielbiciela kotów nie trzeba przekonywać o tym, że oczy mruczków potrafią pochłonąć. Uwielbiamy się w nie wpatrywać, ale warto patrzeć w nie nie tylko dla samego ich uroku. Wbrew pozorom kocie oczy mogą nam wiele powiedzieć. A z czym się wiążą rozszerzone źrenice u kota?

Patrząc na prawa biologii, kocie oko podobnie jak ludzkie reaguje na światło, a to z kolei znaczy, że w naturalny sposób zmienia się wielkość źrenicy. Dzięki temu można dostosować ostrość widzenia względem warunków. Są jednak sytuacje, kiedy człowiek ma szersze źrenice także w innych sytuacjach, np. po zażyciu środków psychoaktywnych lub kiedy jest zakochany, a jak to jest z kotem?

Rozszerzone źrenice u kota

Wygląd źrenic kota może zmieniać się pod wpływem silnych emocji. Rozszerzone źrenice u kota możemy zaobserwować m.in. w trakcie zabawy, podczas której pupil poluje na mysz. Świadczy to o jego podnieceniu zabawą. Obserwując ten stan u kociaka, możemy być pewni, że bawi się wyśmienicie. Jednak są też mniej przyjemne emocje związane na przykład ze strachem. One także przekładają się na szersze źrenice. Najczęściej jest to po prostu zwykła fizjologiczna reakcja organizmu, ale są od tego wyjątki i o nich też musimy wiedzieć.

Kiedy należy się niepokoić?

Jeżeli najczęściej źrenice rozszerzają się faktycznie w stanach zwiększonej dawki emocji, a nie jest to stały ich wygląd, nie musimy się niepokoić. Jednak kiedy utrzymuje się to przez dłuższy czas, powinniśmy kociaka baczniej obserwować. Są koty, u których obserwuje się to całymi tygodniami. Podobnie czujność powinno wzmóc to, że źrenice nie zmieniają się pod wpływem zmiany natężenia światła. Wtedy możemy podejrzewać, że przyczyna jest znacznie poważniejsza i warto umówić się na wizytę u weterynarza.

I tak rozszerzone źrenice u kota mogą być efektem długotrwałego bólu, zatrucia, nadciśnienia, utraty wzroku, czy choroby nowotworowej. Tak samo mydriaza, czyli właśnie rozszerzone źrenice, mogą być skutkiem przestymulowania albo być następstwem przewlekłego lęku.