Nie bez powodu mówi się, że koty lubią chodzić własnymi ścieżkami. Wielu właścicieli zastanawia się, gdzie podziewają się ich zwierzaki, kiedy wychodzą z domu. Może się też zdarzyć, że pewnego dnia nasz kociak nie trafi do domu. Co możemy zrobić, gdyby to nasz kot się zgubił?
Wiele jest mruczków wychodzących. Dom to dla nich za mało, ich instynkt zachęca do tego, by penetrowały najbliższą okolicę. Jeżeli nasz pupil ma potrzebę częstych wyjść, najpewniej jesteśmy przyzwyczajeni, kiedy na kilka godzin znika. Ale kiedy mija zbyt dużo czasu, zaczynamy się niepokoić. Być może kot się zgubił lub coś mu się stało. Jak możemy go znaleźć?
Kiedy kot się zgubił, dzwonimy do schroniska
Jeśli naszego zwierzaka nie ma dłużej, istnieje spore prawdopodobieństwo, że ktoś się nim zainteresował i trafił do schroniska. Zatem najprostszym rozwiązaniem jest kontakt z okolicznymi schroniskami dla zwierząt. Zadzwońmy i dowiedzmy się, czy w ciągu ostatniej doby nie trafił zwierzak podobny do naszego.
Jak nie w schronisku to gdzie?
Nikt nie chce, by pupilowi się coś stało. Niestety wypadki zdarzają się i ludziom i zwierzętom. Dlatego też zadzwońmy do znajdujących się w okolicy klinik weterynaryjnych. W przypadku gdyby naszemu kociakowi coś się stało, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś zaniósł kota do weterynarza. Opatrzony kot najpewniej następnie trafi do schroniska, ale jeśli był ranny, najpierw zajął się nim lekarz.
Szukajmy w okolicy
Samodzielne znalezienie kota może być trudne, ale nie jest niemożliwe. Możemy przejść po okolicy, rozwiesić ulotki ze zdjęciem. Warto też wstawić ogłoszenie na internetowych grupach z danego regionu. Istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś naszego pupila widział lub znalazł.
Kot JESZCZE się nie zgubił – czyli jak zapobiegać kłopotom
Mając świadomość, że nasz kot wychodzi lub będzie wychodzić z domu, powinniśmy go zaczipować. Nie jest to duży koszt, a dzięki temu w razie zgubienia będzie można go szybko znaleźć. Najlepiej od razu zainwestować w obrożę, aby było wiadomo, że jest to kot domowy.